W jednym z poprzednich wpisów wspominałam o tym, iż w planach mam zakup czarnych spodni z dziurami na kolanach. Jako, że nigdzie takowych (jeszcze) nie widziałam, postanowiłam „stworzyć” je sama (stało się to ok. 2 miesiące temu i tak, piszę o tym dopiero dzisiaj – mistrz refleksu).
Nie wiedziałam jak będę się czuć w spodniach, które wyglądają jakbym ostro przyrżnęła w kolano, postanowiłam zrobić dziurę tylko na jednym kolanie, dla sprawdzenia i… już z tą jedną dziurą zostałam. Może z lenistwa nie zrobiłam drugiej, może podoba mi się aktualny efekt – kto wie (?).
Jak je zrobić? Jak przy wszystkich (dla ścisłości – wszystkich trzech) moich projektach „do it yourself” do stworzenia czegoś nowego potrzebujemy mnóstwa narzędzi… Oczywiście żartuję! Jedynym przedmiotem, który pomoże nam zniszczyć spodnie w taki sposób, aby wyglądały na stosunkowo nowe jest nic innego jak żyletka. Wcześniej możemy zaznaczyć miejsce, które chcemy przedziurawić, żeby na końcu nie było zaskoczenia, że coś jednak nie wyszło. :)
P.S. A jeśli szukacie torebek dobrych jakościowo w dość przystępnej cenie, to szczerze polecam torebki bugatti. W swoim asortymencie mają nie tylko produkty damskie, ale i męskie (np. torby przez ramię), które z pewnością będą świetnym prezentem dla Waszego taty/brata/chłopaka, który podobne torby lubi. :)
Dodaj komentarz