Już jakiś czas temu wspominałam (chyba) o tym, że w planach mam stworzenie własnej palety cieni, której kolory w 100% by mi odpowiadały. Dlatego też dzisiaj przychodzę z postem prezentującą moje zestawienie cieni do powiek.
5 tanich kosmetyków kolorowych, które warto znać
Gdy zakupiłam kasetkę na jednym ze stoisk marki Inglot i dokupiłam do niej dwa cienie, okazało się, że te okrągłe, do których dostosowana była wspomniane opakowanie, zostały wycofane. Nie jest to najlepszy sposób na rozpoczęcie swojej przygody z tworzeniem własnej paletki z cieniami, jednak na ratunek przyszły mi produkty marki Kobo, które kształtem idealnie pasują do wycięć w kasetce, którą nabyłam.
Jak widzicie na zdjęciach, składa się ona z czterech cieni (jest miejsce na jeszcze jeden), poza pomarańczem postawiłam na stonowane barwy, które idealnie wpasują się zarówno w dzienny, jak i nieco mocniejszy lub wieczorowy makijaż. Jeśli natomiast chodzi o jakość samych produktów, to moim zdaniem jest bardzo podobna, z tym, że te marki Kobo niestety bardziej się osypują, ale będąc szczerą – niespecjalnie mi to przeszkadza.
Dlaczego uważam, że warto stworzyć własną paletę cieni?
Jest to świetna opcja dla tych z Was, którym dotychczas nie udało się znaleźć paletki cieni, której kolory w 100% by Wam odpowiadały. Sama to przechodziłam, więc doskonale wiem, jak irytujące może być to, gdy z 12 propozycji jedynie 5 faktycznie jest w moim guście.
Dlatego też jestem pewna, że produkt, który skomponowałybyście same jest idealnym rozwiązaniem, zwłaszcza, że nierzadko cenowo wychodzi taniej, aniżeli zakup już skompletowanej palety.
Tego typu działanie świetnie wpisuje się też w filozofię minimalizmu i minimalizowania wydatków. No bo po co kupować kilka produktów, które jedynie w połowie spełniają nasze oczekiwania, jeśli w zamian możemy mieć jeden, ale taki, który w 100% nam odpowiada? :)
A Wy miałyście już okazję stworzyć swoją własną paletę cieni?
Dodaj komentarz