W styczniowych ulubieńcach prym wiedzie aplikacja z planami treningowymi. Obok niej znajdziecie przepis na PRZEPYSZNE i rozgrzewające danie dla fanów kuchni indyjskiej, świetny polski podcast dla ciekawskich i kilka innych wspaniałych inspiracji.
Proteinowy chlebek bananowy. Pokochają go także weganie!
Faworyci ubiegłych tygodni
Angelikę kojarzyłam już z Youtube i zupełnym przypadkiem (jak to zazwyczaj bywa) trafiłam na jej profil na Instagramie poświęcony w dużej mierze pielęgnacji twarzy, ciała i włosów.
Niemal od razu go zaobserwowałam, bo niesamowicie przypadło mi do gustu to, że kosmetyki, które poleca Angelika (będąca kosmetolog btw) dostępne są w popularnych drogeriach i nie przepuścimy na nie całej zawartości naszego konta.
Danie
Ten przepis na wegański butter chicken bez problemu mógłby się znaleźć na liście moich odkryć ubiegłego roku. Wrzucam go jednak dopiero w styczniowym zestawieniu ulubieńców, bo dopiero teraz zwróciłam uwagę, że wzmianka o nim nigdy nie pojawiła się na blogu. A powinna!
Jeśli lubujecie się w kuchni indyjskiej lub zwyczajnie szukacie rozgrzewającego, nieprzekombinowanego dania, które Was nasyci, a jednocześnie będzie po prostu pyszne, koniecznie zwróćcie uwagę na ten przepis.
Podcast
W tej kategorii mam coś dla fanów kryminałów, którzy zmęczeni są już słuchaniem o krwawych zbrodniach i porwaniach, a jednocześnie nie chce im się słuchać niczego… zwyczajnego?
Niewyjaśnione to podcast prowadzony przez Daniela Dyka i Kamila Barnowskiego, którzy opowiadają o sprawach, które z pozoru wydają się pochodzić ze świata fantastyki, jednak nierzadko mają logiczne wytłumaczenie. Na liście odcinków znajdziecie m.in. taki poświęcony UFO, demonowi, czy Trójkątowi Bermudzkiemu. Polecam!
Aplikacja
Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek czekała na premierę jakiejkolwiek aplikacji. Do teraz! Gdy Agata Zając, moja ulubiona trenerka, o której wspomniałam już w ulubieńcach sierpnia ’24 zapowiedziała, że jesienią światło dzienne ujrzy jej autorska apka, nie mogłam się doczekać!
Z Fitiful korzystam min. cztery razy w tygodniu, bo tyle razy staram się ćwiczyć w ramach planów treningowych, które wybieram. Od lipca trenuję praktycznie tylko z Agatą, jednak brakowało mi schematu, dzięki któremu nie musiałabym zastanawiać się nad tym, na jaki trening zdecydować się danego dnia. Aplikacja niweluje ten problem i sprawia, że regularna aktywność fizyczna jest serio znacznie łatwiejsza.
Kosmetyk
W 2024 roku moja cera wyglądała chyba gorzej niż kiedykolwiek. Długo nie mogłam dojść do tego, co było przyczyną licznych wyprysków i braku poprawy. Z czasem okazało się, że złożyło się na to kilka produktów i po ich odstawieniu było już znacznie lepiej, choć nadal nie idealnie. Do czasu! Kilka tygodni przed końcem roku znajoma poleciła mi krem barierowy marki Bielenda Professional z serii SupremeLab i był on czymś, czego moja skóra totalnie potrzebowała!
Pomógł mi odbudować barierę hydro-lipidową skóry twarzy i zdecydowanie przyczynia się do utrzymania mojej cery w ryzach. Nakładam go wyłącznie na noc (tak zaleca producent) i rano nadal czuję na twarzy przyjemne nawilżenie. Można go dostać w Rossmannie, jednak warto czekać na promocję, kiedy kosztuje ok. 40 zł.
Wpis z bloga
W styczniu na blogu pojawiły się dwa wpisy, wśród nich ten o 5 polskich kanałach na Youtube o tematyce lifestylowej. Dotychczas znacznie więcej uwagi poświęcałam zagranicznym twórcom na tej platformie, jednak pod koniec 2023 roku odkryłam Agasavę i od tego czasu baczniej przyglądam się i naszym rodzimym youtuberkom.
Jestem ogromnie ciekawa, czy któryś z moich styczniowych ulubieńców zwrócił Waszą uwagę! Może aplikacja z planami treningowymi lub przepis na przepyszne rozgrzewające danie?
Wpis zawiera linki afiliacyjne
Dodaj komentarz