Zastanawia Was, dlaczego praktyczna kuchnia była tak ważnym elementem naszego mieszkania i jakie funkcjonalne elementy można w niej znaleźć? Właśnie temu poświęcony jest dzisiejszy wpis, który, mam nadzieję, pomoże Wam w projektowaniu jednego z ważniejszych pomieszczeń mieszkania/domu.
Minimalistyczna sypialnia w naszym mieszkaniu
Dzięki temu, że przed kupnem własnego mieszkania, mieliśmy okazję wynajmować dwa inne, wiedzieliśmy, czego unikać podczas projektowania kuchni i co koniecznie musi się w niej znaleźć. Znacznie usprawniło to cały proces kupna i do dzisiaj jesteśmy naprawdę zadowoleni z efektu, jaki uzyskaliśmy. Na ten moment nie wyobrażam sobie, abym miała coś w niej zmienić. Odpowiada nam naprawdę wszystko – począwszy od jakości, przez kolorystykę, a na funkcjonalności skończywszy.
Dzisiaj nie będę jednak pisać o kolorach, ani rodzaju frontów, który wybraliśmy. Skupię się jednak na tym, jakie praktycznie rozwiązania można w niej znaleźć. Wiem, że są to istotne kwestie w momencie planowania tak ważnego pomieszczenia, postanowiłam więc podzielić się z Wami informacją o moich ulubionych, siedmiu elementach kuchni, bez których aktualnie jej sobie nie wyobrażam.
7 rozwiązań, które zawiera nasza praktyczna kuchnia
Bateria kuchenna z wężem. Był to jeden z pierwszych must have w naszej kuchni. Wiedziałam, że bez tego typu baterii się nie obędzie, gdyż jej brak niesamowicie irytował mnie w mieszkaniach, które wynajmowaliśmy. Jeśli podczas mycia zarówno naczyń, jak i samego zlewozmywaka denerwuje Was brak możliwości spłukania piany (bądź resztek), MUSICIE zaopatrzyć się w ten sprzęt. I choć aktualnie częściej korzystamy ze zmywarki (której wcześniej nie mieliśmy), to nie wyobrażam sobie mieć teraz tradycyjną baterię. Nie ma mowy.
Szafka typu cargo. Gdy tylko zobaczyłam tego typu rozwiązanie gdzieś w czeluściach Pinteresta, wiedziałam, że muszę je zastosować u nas. Zawsze brakowało mi schowka na wszelkie oleje i oliwy, teraz nie mamy tego problemu. Ponadto postanowiliśmy umieścić ją między blatem roboczym, a kuchenką, co już totalnie ułatwiło nam przyrządzanie wszelkich dań. Aktualnie wszystko mamy pod ręką, bez potrzeby schylania się, bądź sięgania po produkty na jedną z wyższych półek. Gotowanie nigdy nie było przyjemniejsze!
Półki m.in. na książki kucharskie. Od początku zależało mi na tym, aby w naszej kuchni znalazło się specjalne miejsce np. na książki kucharskie. Wcześniej zwyczajnie nie wiedziałam, co z nimi zrobić. Tym sposobem pojawiły się u nas trzy wąskie półki, które idealnie spełniają się w tej roli i dodatkowo sprawiają, że kuchnia nie przytłacza minimalizmem. Zauważyłam, że aktualnie w modzie jest rezygnacja z górnych szafek na rzecz półki (lub półek). Co prawda wygląda to fajnie, jednak ja nie jestem fanką tego rozwiązania. Wydaje mi się, że jest to dodatkowy „zbieracz kurzu”, a ponadto tracimy przez to dodatkową przestrzeń do przechowywania, na której nam bardzo zależało (dlatego mamy szafki niemal do samego sufitu). Jest to oczywiście jedynie moje zdanie, tj. osoby, która ma mieszkanie, nie dom, w którym kuchnia ma zupełnie inne wymiary. ;)
Niska szuflada na blachy. Zgaduję, że jest to standard podczas projektowania kuchni (a przynajmniej tej, która uwzględnia piekarnik). W poprzednich mieszkaniach nie mieliśmy tego udogodnienia i szczerze mówiąc, zapomnieliśmy o nim podczas wymyślania tego, jak ma wyglądać to miejsce. Na szczęście Pani pomagająca nam w projekcie, pamiętała o tej szufladzie. Muszę tutaj zaznaczyć, że osoby zajmujące się planowaniem kuchni w sklepach Ikea robią naprawdę dobrą robotę. Widać, że bardzo zależy im na jak najlepszym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni.
Okrągły rozkładany stół. Od początku zależało mi na tym, aby stół był właśnie okrągły, nie prostokątny lub kwadratowy. Ponadto priorytetem było to, aby miał możliwość rozkładania. Dzięki temu, że meble w naszej kuchni są matowe, bez problemu znaleźliśmy taki, który idealnie do nich pasuje. Z pewnością zauważyliście, że coraz popularniejszy jest wybór stołu o kształcie podobnym do naszego. Zupełnie się temu nie dziwię! Dzięki temu zajmuje on mniej miejsca, jest bezpieczniejszy (brak narożników) i pomieszczenie wygląda przytulniej (?).
Wygodne krzesła Helix. Jak już wspomniałam o stole, nie mogę pominąć krzeseł. Mają nieco niestandardowy kształt, przez co wyglądają na niewygodne. ALE dzięki miękkiemu obiciu i dobremu wyprofilowaniu są to jedne z wygodniejszych krzeseł do jadalni, na jakich miałam okazję siedzieć – serio. Możecie myśleć, że mówię tak tylko przez wzgląd na to, że są to nasze krzesła, ale jak będziecie mieć okazję na nich usiąść, koniecznie je przetestujcie (!).
Szuflady w dolnej części kuchni. Jeśli jesteście w trakcie planowania swojej kuchni i zastanawiacie się nad tym, czy w jej dolnej części umieścić szuflady czy tradycyjne szafki, podpowiadam – wybierzcie to pierwsze. My nie braliśmy pod uwagę innego rozwiązania. Zależało nam na tym, aby stworzyć praktyczną kuchnię, więc chcieliśmy uniknąć sięgania po naczynia, które upchnięte byłyby gdzieś w tyle szafki. Jest to niesamowicie wygodne rozwiązanie, dzięki któremu dokładnie wiemy, co kryje się w naszej kuchni.
W ten sposób w dużym skrócie prezentuje się nasza praktyczna kuchnia. Od początku wiedzieliśmy, w jakich barwach kolorystycznych będzie, więc kwestią wyboru był jedynie układ szafek i dobór funkcjonalnych elementów. Dzięki temu korzystanie z tego pomieszczenia to czyta przyjemność!
Koniecznie dajcie znać, czy lubicie tego typu posty! A może same zdecydowałyście się na rozwiązania, które zawiera nasza praktyczna kuchnia? Żałujecie zakupu któregoś z nich?
Dodaj komentarz