Uwierzcie mi, że ta część wyzwania #makijażowelove była dla mnie najtrudniejsza – nawet mimo to, iż sama ją sobie narzuciłam. Zdecydowanie pewniej czuję się po drugiej stronie aparatu, nie przepadam za pozowaniem i wybieraniem spośród „miliona” zdjęć tego JEDNEGO, najlepszego, przedstawiającego mnie. Mam więc nadzieję, iż docenicie to właśnie jedno zdjęcie z dzisiejszego posta. :)
Wbrew pozorom do wykonania make-up’u z tego wpisu użyłam prawie wszystkich kosmetyków, o których czytaliście w trakcie tego tygodnia, nie zastosowałam jedynie rozświetlacza i cieni do powiek, bo chciałam, żeby było najnaturalniej jak to tylko możliwe. :)
OCZY: BAZA – EVELINE, ADVANCE VOLUMIERE TUSZ: LOVELY, PUMP UP
BRWI: TUSZ – MAYBELLINE, BROW DRAMA CIENIE – CATRICE, EYEBROW SET DUO
USTA: MATOWA POMADKA DO UST – WIBO, MILLION DOLLAR LIPS NR 1
Pamiętam czasy, kiedy zależało mi na mocnym, rzucającym się w oczy makijażu. Na szczęście minął mi ten okres i aktualnie stawiam jedynie na ukrycie niedoskonałości i ewentualne podkreślenie walorów mojej urody.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że wizażystką, a tym bardziej mistrzem makijażu nie jestem, będę więc wdzięczna za wszelkie sugestie odnośnie tego, w czym będzie mi dobrze lub co powinnam zmienić. Z góry dziękuję! ♥
– Ala ma kota,
– aGwer,
– Agnieszka bloguje,
– Okiem Justyny,
– Candy Killer Makeup,
– ekstrawagancka.
Dodaj komentarz