Każda z trzech poniższych stron poświęcona jest innej tematyce, ale łączy je jedno – dobry, oryginalny tekst, czyli to, czego w dzisiejszej „blogosferze” coraz bardziej brakuje. Przejdźmy jednak do tego, dlaczego twierdzę, że blogi te są warte uwagi…
Hedonistka / kosmetyczna-hedonistka.blogspot.com
Czy muszę komuś przedstawiać właścicielkę najpiękniejszych włosów internetu? ;) Gdyby nie Hedonistka moje włosy byłyby w dużo gorszej kondycji. Dzięki niej poznałam olejowanie, przebieg pielęgnacji, typy włosów itp. Zarówno ja, jak i moje włosy jesteśmy wdzięczni Darii za pracę wkładaną w treści i fakt, iż ma ochotę dzielić się swoją wiedzą z innymi. :)
Kosmetyczna hedonistka to blog, będący kopalnią wiedzy w kwestii pielęgnacji włosów, ale nie tylko. Znajdziecie tam także informacje dotyczące tego, jak odpowiednio dbać o skórę, posty o kosmetykach kolorowych, a wielbicielom kategorii lifestylowych Daria oferuje wpisy poświęcone swoim ulubieńcom i nowościom (oczywiście między innymi).
dr Lifestyle / www.drlifestyle.pl
Nie pamiętam już, jak trafiłam na bloga Moniki, jestem jednak wdzięczna losowi za taki, a nie inny bieg. Znajdziecie na nim ogrom wiedzy dotyczącej zdrowego odżywiania, diet (diet, a nie głodzenia się!), a wszystko to przekazane w przyjemny sposób.
Dodatkowo dla miłośników sportu Monika ma wiele wpisów poświęconych różnym typom treningów, dzięki którym nawet ci z Was, którym ze wszelką aktywnością fizyczną jest nie po drodze, zechcą spróbować. Krótko mówiąc – nie jest to blog dla osób, których głównym hobby jest jedzenie frytek w KFC, ale nawet jeśli należycie do tej grupy, warto dać Monice szanse! ;)
Wyrwane z kontekstu / www.wyrwanezkontekstu.pl
Jest to moje najnowsze odkrycie, jeśli chodzi o polskie blogi i żałuję, że na Wyrwane z kontekstu trafiłam tak późno.
Jest to strona typowo lifestylowa, a jak sama autorka mówi: „Nie mówię nikomu, jak ma żyć, ale podpowiadam, jak można żyć fajnie”. Co tu można dodać? Może fakt, że teksty są pisane tak lekko i przyjemnie, że jest się zawiedzionym, iż czytany post dobiegł końca.
Jeśli lubicie humorystyczne (ale nie infantylne!) wpisy, a Joanny nie znacie, to koniecznie nadróbcie zaległości!
Oczywiście zachęcam Was do wzięcia udziału w tegorocznej akcji Share Week 2017, więcej na jej temat znajdziecie w specjalnym poście na blogu Andrzeja. :)
P.S. Jutro na stronie bloga na Facebooku odbędzie się codwutygodniowe „linkowe party”, więc jeśli chcecie podzielić się odnośnikiem do nowego posta na swoim blogu, śledźcie tam posty. ;)
Dodaj komentarz