Już jakiś czas temu dałam Wam znać, że na tegoroczną wiosnę i lato planuję nabyć beżowe buty na płaskiej podeszwie. W końcu mogę odhaczyć kolejną pozycję z tamtejszej listy i dzisiaj przychodzę do Was z postem o tym, jak nosić mokasyny i na jakie ja się zdecydowałam.
Lifestylowa wishlista na wiosnę
Muszę przyznać, że mokasyny nie należą do modelu butów, które od zawsze mi się podobały. Szczerze mówiąc, zawsze kojarzyły mi się raczej z morskimi klimatami, które do moich zdecydowanie nie należą. Pewnego dnia jednak natknęłam się na propozycję bez popularnego sznurka czy frędzli i coś kliknęło. Od tego czasu przeszukiwałam internet w poszukiwaniu tych idealnych, o odpowiednim kolorze i fasonie i w ten sposób trafiłam na stronę sklepu Suzana.
Choć mokasyny ze zdjęć początkowo nie przypadły mi do gustu (wydawało mi się, że w porównaniu do innych butów w tym stylu są nieco „babcine”), postanowiłam dać im szansę, zwłaszcza, że spodobało mi się to, iż są mocno zabudowane – nie przepadam za płaskim obuwiem z mocno wyciętym przodem.
Jak nosić mokasyny?
Od początku wiedziałam, że postawię na kolor beżowy, który idealnie wpasuje się w wiosenno-letni klimat, a dodatkowo będzie tłem dla reszty stroju. Zależało mi głównie na tym, aby obuwie miało możliwie jak najprostszy krój – chciałam uniknąć sportowego czy też eleganckiego charakteru. No i oczywiście na wygodzie, która o tej porze roku jest wyjątkowo ważna (wystarczą mi męczące upały, nie chcę dodatkowo narzekać na niewygodne buty).
Te cieliste mokasyny idealnie komponują się zarówno z dżinsami, jak i nieco bardziej eleganckim dołem. Są świetnym zamiennikiem balerin, które niestety nie zawsze cechuje wygodna (wiem, co mówię). Dzięki swojej uniwersalności pasują do wszelkiego rodzaju koszul, a także zwykłych koszulek w stylu basic, bez których nie wyobrażam sobie swojej garderoby. Tego typu buty są też świetną alternatywą dla balerin, które najczęściej zakładamy w momencie, gdy chcemy wyglądać poważniej – mokasyny dodają stylizacji luzu.
Swój nowy nabytek postanowiłam zestawić z równie nową bawełnianą koszulą, która świetnie się sprawdzi w momencie, gdy temperatura sięga zenitu, a Wy nie wiecie, co na siebie zarzucić lub gdy po prostu lubicie tę część garderoby. Do tego ubrałam dżinsowe spodnie, które w szafie posiada prawdopodobnie każda z Was. Tradycyjnie starałam się nie przesadzać, postawiłam na prostotę, bo w tego typu strojach (jak wiecie) czuję się najlepiej. :)
W zeszłym roku wydawało mi się, że skórzane lordsy są świetnym obuwiem na cieplejszą wiosnę czy lato. Jakże się myliłam! Co prawda w upalne dni lepiej jest postawić na nieco przewiewniejsze buty, np. sandały, ale zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy je lubią i też nie zawsze jest możliwość ubioru tak mocno odkrytego obuwia, dlatego myślę, że wygodne mokasyny z zamszu będą świetną alternatywą.
Aktualnie na stronie Suzana trwa promocja -25% na wszystkie buty marki S.Barski. Zniżka aktywuje się po wpisaniu w odpowiednie pole hasła: BARSKI25.
Tradycyjnie nie jestem w stanie nie podzielić się z Wami informacją o innych propozycjach kolorystycznych mokasyn ze zdjęć. Sama zastanawiam się nad zakupem dodatkowej, np. czarnej pary, bo buty są niemożliwie wygodne i najchętniej nosiłabym jej non stop (szczerze mówiąc tak właśnie jest ;)). Jeśli również planujecie ich nabycie, zwróćcie proszę uwagę na rozmiarówkę. Normalnie noszę rozm. 38-39, tutaj idealnie pasuje dopiero 40.
Naturalnie nie zachęcam Was do kupna kolejnej pary butów tylko z tego względu, że fajnie wyglądają i są wygodne. Przed nabyciem czegokolwiek polecam dwa razy zastanowić się nad tym, czy aby na pewno rzecz ta jest Wam niezbędna i faktycznie w Waszej szafie nie ma obuwia o podobnym fasonie czy przeznaczeniu. Sama kieruję się tą zasadą podczas robienia zakupów i już dawno nie byłam tak zadowolona z tego, co znajduje się w mojej garderobie. :)
Dajcie znać, z czym Wy lubicie nosić mokasyny! A może totalnie nie są to buty dla Was?
Dodaj komentarz