Samoakceptacja to postawa, o której każdy z nas marzy, a której wielu brakuje. Czy wiecie, że aż 73% Polek deklaruje, że chciałoby zmienić w swoim wyglądzie chociaż jedną rzecz?
Mimo to twierdzę, że żyjemy w czasach, kiedy naturalność „jest w modzie” i coraz więcej osób krzywo patrzy na wszelką chirurgiczną ingerencję w wygląd.
Sama nie należę do osób, które codziennie zachwycają się swoim odbiciem w lustrze, a kompleksy to z pewnością coś, co dobrze znam. Staram się jednak zauważać te pozytywne cechy swojej sylwetki i osobowości, a także stosować kilka technik (o których przeczytać możecie poniżej), które pomagają mi przekładać pewność siebie nad niezadowolenie z własnego wyglądu.
1. Regularna aktywność fizyczna
Nie jest tajemnicą, że wysiłek fizyczny poza pomocą w trzymaniu naszej sylwetki w ryzach, poprawia także nasze samopoczucie za sprawą wzmożonej ilości wytwarzanych endorfin.
Dodajcie do tego swoje nowe, wysportowane odbicie w lustrze i… czy możecie kogoś takiego nie lubić? :)
Oczywiście efekty będą jeszcze bardziej spektakularne, gdy do aktywności fizycznej dodacie…
2. Zdrowe jedzenie
I nie chodzi mi tu o głodówki, wyrzeczenia i inne „diety cud”, ale proste wyeliminowanie ze swojego menu produktów powszechnie uważanych za szkodliwe. Wiem z autopsji, że zrezygnowanie z ciężkostrawnych posiłków na te lekkie i zdrowe, nie tylko wpłynie pozytywnie na nasze ciało, ale poprawi także naszą opinię na swój temat.
Większa ilość spożywanych warzyw i owoców, a także picie odpowiedniej ilości płynów sprawią, że zadbamy o swój organizm zarówno od wewnątrz, jak i od zewnątrz.
Jeśli należycie do osób, które nie przepadają za jedzeniem owoców i preferujecie picie soków będących naturalnym źródłem witamin, to zwróćcie uwagę na te marchwiowo-owocowe, które zawierają beta-karoten z marchwi oraz witaminy C i E pozytywnie wpływające na nasze zdrowie, skórę, włosy i paznokcie, czyli na najważniejsze aspekty naszej urody.
Takie połączenie składników znajdziecie np. w sokach Tymbark Vitamini, które – poza świetnym smakiem – swoimi właściwościami pomagają naszemu organizmowi wydobyć najlepsze walory związane z naszą urodą.
3. Wystrój się!
Kto powiedział, że wyglądać dobrze można tylko od święta? Nie od dziś wiadomo, że wrzucenie na siebie ulubionych rzeczy jest kolejnym krokiem ku dobremu samopoczuciu. Nie ważne więc, czy idziesz do pracy, szkoły, czy tylko do supermarketu – załóż na siebie swoje ulubione ciuchy i podbijaj świat! :)
Warto zwrócić uwagę na tego typu kwestie już teraz, gdyż problem braku samoakceptacji jest (niestety) dość powszechny. Nie tyczy się on jedynie 30% Polek, będących w wieku 55-64 lat i deklarujących, iż są zadowolone ze swojego wyglądu i nie widzą potrzeby wprowadzania w nim jakichkolwiek zmian. Kliknij obrazek obok, aby dowiedzieć się więcej.
Jest to dość zaskakujące, chociażby z uwagi na fakt, iż to właśnie nasza słowiańska uroda uważana jest za jedną z najpiękniejszych (o ile nie najpiękniejszą!).
Warto więc zastanowić się nad tym, czy nie szkoda nam tego jednego, jedynego życia na zamartwianie się tym, że nie jesteśmy: wystarczająco szczupłe/ opalone/wysokie/inteligentne itd.?
Na to wszystko (i jeszcze więcej!) mamy wpływ, więc czas zakasać rękawy i brać od życia to, co nas uszczęśliwi i sprawi, że pokochamy siebie! :)
Dodaj komentarz