Wiecie co? Mam serdecznie dość negatywnych opinii uznawanych za „konstruktywną krytykę”, hejtu i tego całego wyścigu szczurów o jak największą liczbę czytelników/obserwatorów. Wszystko to stało się swego rodzaju wizytówką internetu, dlatego też sama staram się poszukiwać tych pozytywnych jego zakątków – głęboko wierzę w to, że nadal jest ich całkiem sporo. Właśnie przez to cieszę się, że postanowiłam stworzyć na blogu tę serię, dzięki której w jednym miejscu zbieram linki do stron, których autorzy cechują się pozytywnym, pocieszającym i mobilizującym podejściem do pewnych kwestii.
Zauważyłam też, że coraz częściej mam odwagę przestać śledzić profile/blogi, które wcześniej obserwowałam „z obowiązku”, bo znam danego twórcę i nie wypada kliknąć „unfollow”, mimo że od jakiegoś czasu irytuje mnie jego/jej postawa i wiem, że nie pokrywa się z moją ideologią.
Wam również polecam zastanowić się nad tym, czy fakt, że dana blogerka nieco podnosi Wam ciśnienie nie jest już wystarczającym powodem ku temu, żeby na pewien czas dać sobie nią spokój i być może wrócić do niej za jakiś czas – jest duża szansa, że i u niej zajdą zmiany. :)
Blogi
Od ostatniego wpisu z tej serii, w internecie pojawiła się masa artykułów, którymi warto się dzielić. Nie chcę jednak, żeby post ten był pustym zbiorem linków, dlatego podzielę się jedynie trzema, które naprawdę warto przeczytać.
Kinga postanowiła zdradzić nam swoją opinię na temat tego, czy psychoterapia faktycznie pomaga. Podzieliła się z czytelnikami bloga kwestią, którą niejedna osoba skrzętnie skrywa przed światem, dlatego z tego miejsca gratuluję Kindze odwagi i jednocześnie dziękuję za to, że poruszyła tak ważny temat. Wierzę, że niejedna osoba czytając ten tekst postanowiła spróbować zawalczyć o siebie.
Z kolejną osobą mam raczej niewiele wspólnego, a już na pewno różni się nasz zmysł estetyczny. Mimo to ostatnio nagminnie czytam wpisy Ani i mam wrażenie, że każdy kolejny jest lepszy od poprzedniego – jak ona to robi?! Post, który chcę Wam dzisiaj polecić, tłumaczy bezsensowność hejtu. Zgadzam się ze wszystkim, co zawiera i cały czas nie rozumiem, jak można skrytykować czyiś wygląd wiedząc jednocześnie, że dana osoba niewiele może w tej kwestii zmienić lub, co gorsza, jest to jej kompleksem. Ludzie! Wiem, że czasami ciężko jest ze sobą wytrzymać, ale nie utrudniajmy sobie tego jeszcze bardziej. ;)
W lipcu postanowiłam całkowicie odstawić kupne słodycze (poza batonami „Dobra Kaloria”), co zmusiło mnie do powrotu pichcenia domowych wypieków. Na ratunek przyszła jak zwykle niezastąpiona Jadłonomia (i Kinga, która podesłała mi ten przepis) i jej wegański chlebek bananowy, który mimo banalności wykonania jest idealny zarówno na zabicie głodu, jak i zaspokojenie chęci na coś słodkiego. Jedyną zmianę, jaką wprowadziłam, to zamiast cukru dodaję trzeciego banana – równie dobre, a zdrowsze (powiedzmy).
Wydaje mi się, czy coraz trudniej jest znaleźć na Instagramie prawdziwe perełki? Zauważyłam, że zmienił mi się gust, jeśli chodzi o profile, które chcę obserwować. Ostatnio stawiam na a u t e n t y c z n o ś ć – popularne ostatnio słowo, dlatego zamiast cukierkowych kont, mam dla Was linki do miejsc zawierających przydatne informacje lub po prostu uroczych autorów.
Dieta roślinna jest coraz popularniejsza, a sklepowe półki zawierają więcej produktów wegańskich, aniżeli jeszcze kilka lat (miesięcy) temu. W związku z tym, że lubię wiedzieć, jakie nowości zawitały do marketów, na bieżąco śledzę profil @veganpoland, którego autor daje znać, co fajnego (nie koniecznie zdrowego) pojawiło się właśnie w popularnych sieciówkach.
Tu, podobnie, jak w przypadku Ani, mój styl nie ma raczej wiele wspólnego z tym, co lubi autorka profilu @szafasztywniary, niemniej jednak bardzo szanuję jej podejście do życia, promowanie „zero waste” i lubię, gdy dzieli się z odbiorcami ciekawostkami, znajomością których można zabłysnąć w towarzystwie. ;)
[one_half]
[/one_half][one_half_last]
[/one_half_last]
Inne
Mam wrażenie, że ten post i tak jest już najdłuższy z wszystkich, które do tej pory pojawiły się w cyklu ciekawych miejsc w sieci. Nie mogę jednak nie wspomnieć o filmie i kanale na Youtube, które również zasługują na uwagę.
Są tu fani programu 20m2 Łukasza? A Pana Jacka Walkiewicza, który swoim pozytywnym podejściem i stoickim spokojem zaraża ludzi optymizmem? A co powiecie na wywiad pt. „Jak żyć lepiej?”? :) Składa się z dwóch części, z czego pierwsza trwa ok. godzinę, niech to Was jednak nie zniechęca, bo naprawdę warto go obejrzeć/posłuchać – o ile chcecie wiedzieć, jak poprawić jakość swojego życia. :)
Niemal ostatnim fajnym miejscem, do którego linkiem chcę się z Wami podzielić, jest kanał Denitslava Makeup. Muszę Wam coś zdradzić, zauważyłam, że relaksuje mnie patrzenie na instrukcje robienia makijażu – wiem, dziwne. A jeśli makijaż robiony jest przez śliczną dziewczynę, od której bije ciepło, a zabawny (słodki) akcent sprawia, że nie możesz przestać klikać strzałki „next”, to już w ogóle jestem kupiona.
Na blogu
Na blogu pojawiło się całkiem sporo nowych wpisów i (nieskromnie) wydaje mi się, że wiele z nich zasługuje na szczególną uwagę. W pocie czoła wybrałam jeden post, w którym zawarłam moje podsumowanie dotyczące organizacji ślubu bez wesela. Zauważyłam, że wiele osób podziela moją opinię na ten temat i również rezygnuje z organizowania hucznej imprezy. Wy też?
Dodaj komentarz