Kupowanie followersów. Jak to zrobić i dlaczego nie warto?

kupowanie obserwatorów

Kupowanie followersów na Instagramie to dość powszechne działanie, które sama niegdyś praktykowałam. Po czasie zrozumiałam swój błąd, wyciągnęłam wnioski i właśnie dzisiaj postanowiłam się nimi z Wami podzielić. :)

Kogo obserwować na Instagramie? Profile, które inspirują

Jak wspomniałam we wstępie, sama miałam epizod z kupnem obserwatorów. Jakimś dziwnym tokiem myślenia doszłam do wniosku, że blogerka mająca zaledwie 300 zdeklarowanych odbiorców nie jest poważnie traktowana. Było więc to działanie czysto wizerunkowe, choć, na przestrzeni czasu, zastanawiam się czy w ten sposób mój wizerunek nie ucierpiał zamiast zyskać (?).

Podejmując decyzję o nabyciu followersów drogą nieorganiczną nie zastanawiałam się nad konsekwencjami mojego działania. Zależało mi na tym, aby „liczby się zgadzały”. Z resztą wtedy algorytmy tego medium nie były tak surowe, jak są teraz.

Aktualnie wiem, że zakupy te zrobiły więcej złego, niż dobrego i kilka tygodni temu pozbyłam się wszystkich fałszywych kont, które wtedy stały się częścią mojego profilu. Nie powiem, było z tym trochę zabawy, ale cudowna jest świadomość bycia „przejrzystą” dla odbiorcy i pozbycie się myśli o oszukiwaniu każdej osoby widzącej liczbę obserwatorów mojego konta, która mocno mijała się z prawdą.

kupowanie obserwatorów

Jak kupić obserwatorów?

Chyba nie ma prostszej drogi, niż wpisać w wyszukiwarce hasło „obserwacje na Instagramie” i znaleźć ofertę odpowiadającą nam pod względem ilości kont, które zaczną nas śledzić, jak i ceny. Warto jednak pamiętać, że kilka godzin po zakupie ok. 10% obserwatorów zniknie (nie pytajcie dlaczego, nie wiem).

Dlaczego kupowanie followersów nie ma sensu?

Myślałam, że powody, dla których nie warto decydować się na sztuczne nabijanie sobie listy obserwujących są znane szerszej publiczności, jednak przez wzgląd na to, że cały czas wiele osób to robi, postanowiłam podzielić się swoimi spostrzeżeniami odnośnie bezsensowności tego postępowania. Mam to szczęście, że obserwuję zjawisko z obu stron – jako blogerka, a także jako osoba odpowiedzialna za kontakt z influencerami – dzięki czemu mam jego szerszy obraz.

Dlaczego więc lepiej zrezygnować z kupna obserwatorów?

Z szacunku do osób, które faktycznie chcą Was śledzić. Nie od dziś wiadomo, że algorytmy Instagrama rzadko kiedy idą na rękę twórcom. Tutaj sprawa ma się podobnie – im więcej ludzi obserwuje Wasz profil, tym mniej widzi najnowsze posty, które na niego wrzucacie. Dziwne, wiem. Dlatego więc, gdy przejdzie Wam przez myśl kupno fałszywych followersów, weźcie pod uwagę fakt, że sztucznie zwiększając liczbę obserwatorów ograniczacie widoczność treści tym, którym zależy na byciu z nimi na bieżąco. Jednocześnie tracimy zaangażowanie pod postami, no bo kto ma je lajkować i komentować, skoro do prawdziwych ludzi po prostu nie docierają?

Z obowiązku bycia fair wobec firm, z którymi kontaktujemy się w celu nawiązania współpracy. Tutaj muszę zaznaczyć – NIGDY nie oferowałam marce promocji na moim profilu na Instagramie mając świadomość, że obserwatorzy są kupieni. Głównym medium do tego typu działań w moim przypadku jest blog, a w mediach społecznościowych udostępniam treści dodatkowo. Zastanawia mnie więc sumienie (lub jego brak (?)) osób, które same oferują firmie kooperację opartą na reklamie na Insta, gdzie ponad połowa followersów to nieaktywne konta.

Zdaję sobie sprawę, że niektóre firmy zgadzają się na tego typu akcję, jednak jest tak najczęściej w momencie, gdy nie liczy się dla nich jakość, a ilość osób reklamujących dany produkt. Marki, które przede wszystkim stawiają na to pierwsze, korzystają z odpowiednich narzędzi sprawdzających dany profil i bez problemu są w stanie zauważyć sztucznie nabytych obserwatorów.

Jeśli więc jesteście jednymi z osób, które praktykują kupowanie followersów i wykorzystują to działanie w celu nawiązywania współprac, pamiętajcie jedno – firmy się ze sobą kontaktują i jeśli jedna zauważy nienaturalne zachowania na Waszym koncie, bez problemu poinformuje o tym inną, która prawdopodobnie nie zdecyduje się na podjęcie z Wami działań.

kupowanie followersów

Muszę przyznać, że dość długo zastanawiałam się nad tym, czy odważyć się na publikację tego wpisu. Być może jest on strzałem w stopę, ale zależało mi na tym, aby uświadomić Wam, że kupowanie followersów nie jest niewidoczne – dzisiaj na rynku znaleźć można aplikacje, które są w stanie prześwietlić Wasz profil od góry do dołu.

Jeśli chcecie osiągnąć sukces na Instagramie, jest na to ogromna ilość sposobów, a nabycie obserwatorów drogą kupna na pewno nie jest jednym z nich (wiem, co mówię).

Dajcie znać, czy znacie inne powody, dla których nie warto kupować obserwatorów na Instagramie! Sama wspomniałam o dwóch, moim zdaniem, najważniejszych, jestem jednak pewna, że sami znacie sporo innych. :)



Odpowiedzi

  1. Kile

    Sama kiedyś czytałam o tym i zgadzam się, nie ma to sensu na dłuższą metę ;)


  2. BeautySupply

    Nie widziałabym w tym większego sensu. Wiem, że niektórzy tak robią, ja jednak myślę, że jeżeli będziemy dawali wartość to wówczas ciekawość naszych obserwujących będzie na tyle skupiona, że sami będą aktywni


  3. Ja kiedyś bawiłam się w follow/unfollow, jeszcze przed wprowadzeniem sławnego algorytmu, i to działało całkiem dobrze. Zyskałam wielu prawdziwych obserwatorów i jakoś się kręciło. Po wprowadzeniu algorytmu moje konto umarło i postanowiłam zacząć od początku, zupełnie od zera i w 100% uczciwie. Dość uważnie przyglądam się algorytmowi i na razie moje wnioski są takie, że nic nie wiem ;) A wszystkie porady insta ekspertów można sobie wsadzić sami wiecie gdzie. Grunt, to dobry kontent i budowanie zaangażowania treścią. Raz będzie lepiej, raz gorzej, ale konto powoli będzie rosło :)


  4. Monika

    Niektórzy zrobią wszystko:/


    1. Joanna

      Nie patrzmy na innych! Róbmy swoje :)


  5. Czasem mam wrażenie, że przestało się liczyć to, co ma do zaoferowania człowiek. Nieważne co mówi, pisze, co sobą reprezentuje, byleby zdjęcia były przefiltrowane na maksa i liczba followersów przekraczała parę tysięcy. Człowiek chce niekiedy usunąć te portale, ale one są już stałym elementem codzienności.
    Pozdrawiam :)


  6. Monika

    Nawet nie wiedziałam że można tak kupować i przyznam, że trochę to bez sensu.


  7. Bardzo trafny wpis. Mnie bardzo zadziwiają te wszystkie „fałszywe” konta z wykupionymi obserwatorami. Bardzo łatwo jest to poznać, kto korzysta z takich ofert. Najśmnieszniejsze jest chyba to, jak ktoś mający konto na instagramie zaledwie od pół roku ma nagle 10 tys obs, gdzie blogerki, które mają swoje blogi od kilku lat i prowadzą go solidnie, na instagramie, mają 3 tysiące obs. Różnaca kolosalna i widać kto ma sztuczne liczby. Szkoda tylko, że firmy tak ślepo patrzą na te cyferki, a wystarczy tylko przejrzeć kto obserwuje te wszystkie konta, to od razu widać, że to oszustwo. Ustawione boty też mnie wkurzają. Ciągle jedne i te same komentarze „fantastyczny profil,” „doskonale prowadzisz swój instagram” itp.


  8. Dobrze, że o tym napisałaś. Popełniłaś błąd, a w końcu na nich człowiek się uczy. Ja jestem ciekawa, jak pozbyłaś się tych kont? Ja ostatnio zrobiłam analizę stroną IQ hashtags i pokazało mi ponad 2000 kont mass follow (to niestety efekt tego, że inni uzywają botów lub kupują obserwacje, a ja pasuje do ich profilu i o… klops). Użyłaś do tego jakiejś aplikacji, czy robiłaś to ręcznie?


    1. No właśnie ja robiłam to ręcznie. :( W wolnych chwilach usuwałam po kilka kont i w kilka dni zniknęły wszystkie fejkowe profile. :)


      1. Joanna

        Dziś zrobiłam to również ręcznie, Do kosza powędrowali wszyscy piloci, żołnierze, lekarze i inni przystojniacy :) Nie sądziłam, że tylu się ich nazbierało :). Nie kupowałam nigdy laików, ani folewersów, a wyszła ich spora gromadka :)


  9. Karolina

    Kupowanie fanów zawsze mnie żenowało.


  10. Paula

    ciekawy wpis


  11. wirtualne-biuro-jerozolimskie.pl

    To jasne, że w dłuższej perspektywie kupno followersów jest niekorzystne wizerunkowo :) Fajny artykuł!


  12. Alicja

    Zdecydowanie nie popieram takiego sposobu. Jak dla mnie to antypromocja.


  13. Maja

    Nawet nie wiedziałam, że można coś takiego zrobić.


  14. Monia

    Super, świetnie, że o tym piszesz :)


  15. Marta

    Interesujący wpis :)


  16. Ja jakoś nie lubię się z instagramem, a szczególnie on nie lubi mnie ^^ Ale postanowiłam się pogodzić z małą ilością followersów zamiast bawić się w ich kupowanie. Nie widzę w tym sensu, bo przecież najważniejsze są interakcje z ludźmi, a takie puste konta nic tak naprawdę nam nie dają. No poza liczbą, która faktycznie lepiej wygląda jeśli jest większa :P


  17. Polie

    Bardzo ciekawy temat :)


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Prezentownik
Prezentownik
Prezentownik

Nie masz pomysłu na praktyczny podarunek? Poznaj zatem zestawienie różnorodnych propozycji upominków dostosowanych do różnych okazji i gustów, wraz z sugestiami, które ułatwią wybór trafionego prezentu.