Choć w marcu pojawił się na blogu wpis o kosmetycznych ulubieńcach miesiąca, nie mogłam powstrzymać się przed podzieleniem się z Wami także lifestylowymi faworytami ostatnich tygodni. Zwłaszcza, że wśród nich znalazła się świeca sojowa polskiej marki o wyjątkowym wprost zapachu.
Ulubieńcy stycznia 2022 (m.in. wegańskie cynamonki)
To chyba te kwitnące drzewa za oknem napawają mnie pozytywną energią i motywują do publikacji nowych wpisów. ALE nie chwalmy dnia przed zachodem słońca i mocno trzymajmy kciuki, żeby dobra passa nie minęła.
Tymczasem zapraszam do poznania moich ulubieńców. Jestem pewna, że sprawdzą się Wam równie dobrze, jak mi!
Faworyci ubiegłych tygodni
INSPIRACJA. Sprawdziłam i wygląda na to, że nigdy nie wspomniałam na blogu o instagramowym profilu @cocobeautea, co jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem, bo moja tablica na Pintereście wypełniona jest stylizacjami Hannah.
Jeśli podobnie do mnie lubicie przeglądać modowe inspiracje, jestem pewna, że niejednokrotnie natknęłyście się na jej stroje. Charakteryzują się przede wszystkim klasyką i stonowanymi kolorami. Ponadto autorka często wykorzystuje te same elementy garderoby do skomponowania kolejnych outfitów, co, można zauważyć, jest coraz częstszą praktyką wśród influencerek.
SERIAL. Pozycję tą polecało mi sporo osób, zanim jednak zaczęłam oglądać wyścigi F1, zupełnie nie interesowała mnie ta tematyka. Mowa o „Formuła 1: Jazda o życie”, serialu, który znaleźć można na platformie Netflix.
Seria jest bardzo dynamiczna, sporo się dzieje i można się naprawdę dużo dowiedzieć na temat kulis rywalizacji najlepszych kierowców świata.
KOSMETYK. Produkt ten pojawił się w mojej kosmetyczce już kilka lat temu, jednak zrezygnowałam z niego na pewien czas na rzecz testowania innych kosmetyków. Jak widać w moim przypadku nie ma sobie równych, zwłaszcza tym przedziale cenowym.
Jeśli podobnie do mnie nie lubicie poświęcać dużo czasu na makijaż. Polecam zwrócić uwagę na żel do brwi Make Me Brow marki Essence. Produkt zawiera drobne włókna, których zadaniem jest uzupełnienie naszych brwi w miejscach, w których brakuje włosków i jednocześnie nadanie im koloru i kształtu.
PRZEDMIOT. Już od jakiegoś czasu chodziło mi po głowie przetestowanie świecy sojowej, bo dotychczas korzystałam głównie z wosków i dyfuzorów zapachowych. Tak się złożyło, że jednym z moich urodzinowych prezentów była właśnie świeca marki Hagi o wyjątkowym zapachu „malinowy chruśniak”.
Ta świeca sojowa rozprowadza w pomieszczeniu subtelny, słodki, waniliowy aromat z wyczuwalną nutą owocu. A co najlepsze – zapach wyczuwalny jest nawet wtedy, gdy nie jest zapalona. Dotychczas nie miałam okazji używać żadnego z produktów marki Hagi, ale już wiem, że w moje ręce trafi któryś z kosmetyków z serii „malinowy chruśniak”.
WPIS Z BLOGA. W marcu na blogu pojawił się m.in. wpis o męskim zegarku, który uważam za ultra stylowe akcesorium, które podbije nawet najprostszą stylizację Waszego mężczyzny.
Koniecznie dajcie znać, jak kreuje się lista Waszych ulubieńców marca!
Wpis zawiera linki afiliacyjne
Dodaj komentarz