Ulubieńcy ostatniego kwartału 2018 (m.in. podkład Eveline Liquid Control)

podkład eveline liquid control

Mimo sporego zamieszania, w ciągu ostatnich kilku tygodni udało mi się poznać kilka świetnych produktów, m.in. podkład Eveline Liquid Control, który idealnie współgra z moją cerą. Jeśli interesuje Was reszta ulubieńców, zachęcam do dalszej lektury!

Ulubieńcy września 2018 (m.in. aplikacja dla wegan)

Jak już wspomniałam w poście z podsumowaniem ubiegłego roku, ostatni kwartał 2018 był dla mnie dość intensywny. Wykańczanie mieszkania, przeprowadzka i odnalezienie się w nowym miejscu sprawiły, że cykl wpisów z ulubieńcami miesiąca został zawieszony, ale (ale!) już wraca i właśnie tym pozytywnym akcentem chcę rozpocząć kolejny rok blogowania. Liczę na to, że podobnie, jak ja i Wy lubicie wpisy poświęcone produktom wartym uwagi. Jest to jeden z moich ulubionych rodzajów postów na innych blogach, nie wyobrażam sobie więc, aby miało go zabraknąć na mojej stronie. Zapraszam na zapoznanie się z fajnymi rzeczami ostatnich trzech miesięcy!

Co trafiło na moją listę ulubieńców minionych miesięcy?

Poniżej znajdziecie listę składającą się z sześciu pozycji, które wywarły na mnie największy wpływ w ciągu ostatnich tygodni. Mam nadzieję, że zwrócą i Waszą uwagę! :)

Podkład Eveline Liquid Control to kosmetyk, który zdecydowanie przypadł mi do gustu, a trafił do mnie w trakcie drogeryjnych promocji. Czytałam o nim wiele pozytywnych opinii, więc gdy tylko nadarzyła się okazja, postanowiłam go przetestować. Sama jego obecność w dzisiejszym poście świadczy już o tym, że jest to kosmetyk, na który naprawdę warto zwrócić uwagę. Świetnie kryje, nie podkreśla suchych skórek, a do tego wygląda naprawdę naturalnie. Ponadto znaleźć go można w sporej ilości odcieni, więc wydaje mi się, że każda z Was znajdzie odpowiedni kolor. Jego jedynym minusem jest aplikator – choć na początku pipeta przypadła mi do gustu, to im dłużej używam tego fluidu, tym bardziej przekonuję się do tego, że z pompką byłby ideałem.
Cena? Niecałe 40 zł w drogerii stacjonarnej, poniżej 25 zł w internetowej. ;)

Bez dwóch zdań miano ulubionego dania przypada przepysznemu, wegańskiemu pasztetowi ze śliwką, który podbił moje serce już kilka miesięcy temu, jednak dopiero teraz zrobiłam go ponownie (i ponownie) i prawdopodobnie już niebawem znowu pojawi się na naszym stole. Jeśli obawiacie się, że na diecie roślinnej będziecie musieli pożegnać się ze smakiem mięsa, to to danie rozwieje Wasze wątpliwości, ponadto robi się go niesamowicie szybko i łatwo. ;)

podkład eveline liquid control

Chyba jeszcze nigdy nie miałam takiego problemu z wyborem ulubionego produktu, bo wraz z przeprowadzką pojawiło się ich tyle, że miałam naprawdę twardy orzech do zgryzienia. Niemniej jednak metodą eliminacji stwierdziłam, że na uwagę szczególnie zasługują krzesła Helix marki Signal, które poza nowoczesnym wyglądem charakteryzują się świetnym wykonaniem, małymi gabarytami i – przede wszystkim – wygodą. Były one jednymi z tych produktów, które od razu zwróciły naszą uwagę i sprawiły, że nie znaleźliśmy nic innego w podobnym stylu, co równie mocno przypadłoby nam do gustu. Znaleźć możecie je w trzech kolorach: szarym, zielonym i granatowym, a na Pintereście zauważyłam jeszcze kilka innych wersji, m.in. tę beżowo-srebrną, która świetnie wpasuje się w nieco bardziej eleganckie wnętrze.

krzesła helix signalkrzesła helix signal

W momencie, gdy musiałam uzupełnić pozycję dotyczącą ulubionego wydarzenia, ponownie stanęłam przed trudnym wyborem, gdyż w ciągu ostatnich kilku tygodni zmieniło się u mnie sporo. Dlatego też zmuszona jestem uwzględnić tutaj dwie kwestię – przeprowadzkę do własnego mieszkania i… adopcję kota (!). O obu tych sytuacjach już wiecie, ale naprawdę nic nie poradzę na to, że nadal jestem z ich powodu niesamowicie szczęśliwa i na pewno jeszcze przez długi czas będą moimi ulubieńcami w tej kategorii. Od naszego przeniesienia się do nowego gniazdka minął miesiąc i nie wyobrażam sobie mieszkać gdzie indziej, zwłaszcza, że otaczają nas tu naprawdę świetni ludzie, no i większy metraż umożliwił mi spełnienie jednego z większych marzeń – kota. Poniżej możecie zobaczyć, jak piękna jest nasza Brownie. :)

czarny kot

Jeśli tak, jak ja nie wyobrażacie sobie robić zakupów bez wcześniej przygotowanej listy, aplikacja Listonic powinna przypaść Wam do gustu. Umożliwia ona szybkie stworzenie listy zakupów z możliwością odhaczania tych już zrealizowanych. Ponadto znajdziecie w niej również zestawienie wszystkich gazetek, a po stworzeniu spisu produktów, które chcecie kupić, wyświetlą Wam się najnowsze promocje dotyczące tych właśnie artykułów, z uwzględnieniem sklepów, w których najbardziej opłaca się Wam zrobić zakupy. Polecam!

aplikacja listonic

Niestety bardzo zaniedbaliśmy oglądanie seriali, jednak już mogę powiedzieć, że jesteśmy na dobrej drodze do powrotu do formy. ;) Ostatnie trzy serie, które pochłonęliśmy od początku do końca w ciągu ostatnich kilku miesięcy, to Sense8, Przyjaciele (tak, znowu) i Narcos. Czy któryś z nich mogę polecić? Szczerze mówiąc wszystkie trzy lubię, jednak to Sense8 najbardziej mnie (nas) zaskoczył. Na początku totalnie nas nie wciągnął, jednak im dalej w las, tym bardziej nie mogliśmy się od niego oderwać i nawet ostatni odcinek, trwający dwie (!) godziny nie popsuł pozytywnego wrażenia. :)

Szczerze mówiąc, ciężko jest wytłumaczyć fabułę serialu. Jego tematem przewodnim jest specyficzna więź, która połączyła osiem, nieznanych sobie osób z całego świata, a które wspólnie muszą się zmierzyć z czyhającym na nich niebezpieczeństwem. Jeśli tak, jak ja nie przepadacie za tematami fantasy, to możecie się pozytywnie zaskoczyć, bo mimo, że seria opiera się na nadnaturalnych „mocach”, można mocno związać się z głównymi bohaterami. :)

Bez problemu mogłabym wymienić jeszcze kilku ulubieńców, jednak wiem, że lubicie, gdy wpisy zawierają same perełki. Mam więc nadzieję, że któraś z pozycji z wpisu szczególnie zwróciła Waszą uwagę. :)

Nie zapomnijcie napisać, co jest Waszym ulubieńcem ostatnich tygodni! Być może na Waszej liście również pojawił się podkład Eveline Liquid Control? :)


Najnowsze wpisyCo powiesz na…?

9 odpowiedzi

  1. Awatar Kamila
    Kamila

    Bardzo lubię eveline


  2. Awatar Hanka
    Hanka

    Mój ulubiony liqid


  3. Awatar Zuza
    Zuza

    Bardzo lubię eveline


  4. Awatar Maja
    Maja

    taki pasztecik ze śliwką chętnie wypróbuję :)


  5. Awatar ewa
    ewa

    fajna aplikacja czegoś takiego potrzebowałam :)


  6. Awatar Salsa
    Salsa

    Podkład wydaje się odpowiedni do mojej cery, jednak nie używałam jeszcze nigdy z eveline. Ogólnie mam małe doświadczenie z tą marką.


  7. Awatar Paula
    Paula

    mój ulubiony podkład :)


  8. Awatar skorzana szwalnia Hurtownia
    skorzana szwalnia Hurtownia

    Krzesła Helix w tym stylu – tylko dodałabym zamiast el. metalowych drewniane. Ale to kwestia gustu :)


  9. Awatar Shikatemeku

    Ten podkład to hit! Odkąd go pierwszy raz kupiłam, zakochałam się w nim, ostatnio kupiłam kolejną buteleczkę bo był na promocji w Rossmanie za 24 zł :) najlepszy podkład jaki miałam :)


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *