Jeśli jesteście w trakcie dopieszczania swoich czterech kątów i nie macie pojęcia, co powiesić na ścianie w swoim domowym biurze, aby było nie tylko przytulne, ale nadal królował w nim minimalizm, to mam dla Was 5 pomysłów na to, jak udekorować tę pustą powierzchnię. :)
Czego nie może zabraknąć w małym domowym biurze?
Koncepcja na ten wpis zrodziła się w momencie, gdy sama poszukiwałam pomysłów dotyczących tego, co powinno pojawić się na pustej ścianie nad biurkiem w naszym home office. Już od jakiegoś czasu gromadzę inspiracje na swoim profilu na Pinterescie, więc nie mogło zabraknąć tablicy poświęconej stricte wyposażeniu biura.
Dzisiaj podzielę się z Wami swoimi pięcioma propozycjami na to, jak wykorzystać tę wolną przestrzeń w taki sposób, aby nie sprawiała, że pomieszczenie będzie wyglądać na zagracone. Zależało mi na tym, aby, niezależnie od tego, na jaki dodatek się zdecydujemy, nadał on pokojowi przytulności i po prostu pasował do jego charakteru. Jak już kiedyś pisałam, nie lubię dużej ilości dodatków, wolę miejsca wolne od zbędnych urozmaiceń i tym właśnie kierowałam się podczas doboru inspiracji dla Was. :)
Co powiesić na ścianie w domowym biurze?
PRAKTYCZNE PÓŁKI. Jest to jedno z lepszych rozwiązań zwłaszcza wtedy, gdy nasze biurko jest małe, a w pokoju brakuje miejsca na umieszczenie np. segregatorów z dokumentami. Mam też wrażenie, że półki urozmaicają wnętrze. Jedynym ich minusem jest fakt, że… zbierają kurz. Dla niektórych może to nie być problem, ale dla mnie, osoby, która nie cierpi sprzątać, jest to mocna wada, przez którą nie zdecydowałam się na tę opcję.
TABLICA KORKOWA. Pamiętam swoją pierwszą tablicę korkową, która była naprawdę modna za czasów mojego gimnazjum. Jest to naprawdę praktyczny gadżet, który można w dowolny sposób dostosować do naszych zainteresowań i potrzeb. Minął już jednak okres nudnych, małych tablic korkowych, teraz można je zastąpić… korkową ścianą, która poza swoją praktycznością wygląda naprawdę oryginalnie i daje pole do popisu swoich umiejętności organizacyjnych.
OZDOBNA KRATKA. To daleka siostra wspomnianej wyżej tablicy korkowej. Powinna przypaść do gustu tym, którzy nie potrzebują dużej przestrzeni do organizacji, ale mimo wszystko lubią mieć najpotrzebniejsze rzeczy przed sobą. Tego typu kratka pasuje zarówno do minimalistycznych, prostych wnętrz, jak i tych loftowych. Wszystko zależy od jej kształtu, koloru i, oczywiście, tego, jak ją zagospodarujemy. Ponadto może być naprawdę świetną dekoracją we wnętrzu pozbawionym innych, podobnych ozdób.
PLAKAT LUB OBRAZ. Prawdopodobnie najprostszy sposób na urozmaicenie ścian we wnętrzu, zwłaszcza, gdy dominujące w nim kolory to biel, szarości i czernie. Uwielbiam wszelkiego rodzaju plakaty i zdjęcia, w naszym mieszkaniu można je znaleźć niemal w każdym pomieszczeniu (poza łazienką) i uwielbiam efekt przytulności, jaki te kilka ramek potrafią nadać pokojowi. Aktualnie w internecie znaleźć można ogrom sklepów oferujących pięknie prezentujące się plakaty lub po prostu darmowe grafiki udostępniane przez internetowych twórców. Wystarczy dokupić ramkę (lub powiesić plakat bez niej) i galeria ścienna gotowa. :)
MAPA ZDRAPKA. Gdy zastanawiałam się nad tym, co powiesić na ścianie w naszym domowym biurze, brałam pod uwagę kolejny minimalistyczny plakat, np. jeden z modnych ostatnio wzorów powstałych z jednej linii lub po prostu zdjęcie krajobrazu. Doszłam jednak do wniosku, że do tego pomieszczenia pierwszy temat byłby zbyt poważny, a nie chciałam też powielać motywu natury, który znaleźć można już w naszym salonie.
Wróciłam więc do pierwotnego planu zagospodarowania ściany nad biurkiem – mapy zdrapki (nasza pochodzi ze strony Mapsy.me), która spodobała mi się już wtedy, gdy nasze mieszkanie było w remoncie.
Naturalnie mogliśmy zdecydować się na zwykłą mapę, jednak zależało mi na tym, aby była w neutralnych kolorach, które współgrałyby z resztą pokoju. Ciekawiła mnie też możliwość zdrapywania miejsc, które dotychczas się odwiedziło – jest to moim zdaniem genialny pomysł na prezent dla miłośników podróży. Choć sami nie nazwalibyśmy siebie podróżnikami z krwi i kości, to mimo wszystko lubimy odwiedzać nowe miejsca i opcja dzielenia się tym w ten sposób jest naprawdę fajna.
We wspomnianym sklepie znaleźć można też dopasowane wymiarem ramki do mapy zdrapki i właśnie na tę opcję się zdecydowaliśmy. Na razie pozostawiliśmy przednią szybkę, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby ją zdemontować i pozostawić mapę w samej ramce, dzięki której całość wygląda solidniej.
Szczerze mówiąc, na ten moment nie widzę potrzeby dodawania do tego pokoju czegoś więcej. Bardzo podoba mi się w aktualnej formie, dzięki nowej dekoracji na ścianie zyskał na przytulności, która jest dla mnie ważna w kwestii wystroju wnętrz. Jak wiecie (i widzicie) lubię minimalizm i monochromatyczne tony, a często trudno jest pozbyć się tego efektu „surowości” i zimna przy braku dużej ilości ozdób.
Mam nadzieję, że wpis ten zainspirował Was do jakichś zmian lub pomógł w dobraniu idealnego dodatku, który uzupełni przestrzeń, w której pracujecie!
Dajcie znać, czy któryś z pomysłów na to, co powiesić na ścianie w domowym biurze same wykorzystałyście! Jestem mega ciekawa, jak wygląda Wasza workspace. :)
ZDJĘCIA INSPIRACJI POCHODZĄ Z PINTEREST.COM/SIMPLISTICBLOG/MINIMAL-AND-SCANDINAVIAN-INTERIOR-DESIGN
Dodaj komentarz