Nie od dziś wiadomo, że akcesoria do pielęgnacji twarzy i ciała są równie istotne jak same kosmetyki. Chciałabym więc zwrócić Waszą uwagę na produkty, bez których na ten moment nie wyobrażam sobie codziennego dbania o siebie i które bez wątpienia przypadną do gustu także fankom less waste.
Minimalizm w kosmetykach. Czy warto kupować mniej produktów?
Trzydziestka przerażała mnie prawdopodobnie równie mocno, jak bohaterów serialu „Przyjaciele”. Zgaduję więc, że to właśnie dlatego moja pielęgnacja twarzy przeszła niemałą rewolucję. Do ulubionych kremów doszło regularne stosowanie naturalnych maseczek i codzienny masaż Gua Sha, a w ostatnim czasie także i kolejne akcesoria mające na celu wzmocnienie działania kosmetyków.
Moje nowe ulubione akcesoria do pielęgnacji twarzy i ciała
Jak niejednokrotnie pisałam – nie lubię zmieniać produktów, które się u mnie sprawdzają. Dużo czasu zajęło mi znalezienie dobrych, nawilżających kremów do twarzy i pod oczy, więc nie widzę sensu w szukaniu innych. Być może dlatego te silikonowe płatki i maski tak bardzo przypadły mi do gustu. Same w sobie nie zawierają one bowiem żadnej substancji, natomiast wzmacniają działanie kosmetyków przez okluzję, tj. stworzenie na skórze np. dodatkowej warstwy, która sprawia, że składniki odżywcze kosmetyków lepiej wchłaniają się w głąb skóry. Jest to więc świetny sposób na wyciągnięcie jeszcze więcej z pozytywnych właściwości ulubionych produktów.
Easy Pads można stosować na co dzień lub przed większym wyjściem. Płatki i maski są wielorazowego użytku, więc przy okazji dbania o urodę dbamy także o środowisko. Dodatkowo każdy produkt przychodzi do nas w metalowym pudełku, które ułatwia jego przechowywanie i zapobiega gromadzeniu się na nim bakterii.
Choć ja posiadam zestaw składający się z płatków pod oczy, a także maski na usta i osobnej na czoło/dekolt, bez problemu możecie kupić te produkty osobno. Jeśli jednak Waszą uwagę zwróciły wszystkie trzy, warto pamiętać, iż ich zakup jest bardziej opłacalny jako set. :)
Kolejnym produktem, który w ostatnim czasie zrewolucjonizował moją pielęgnację jest rękawica do antycellulitowego masażu ciała. Przyznaję, że jako posiadaczka skóry wrażliwej bardzo rzadko stosuję jakiekolwiek peelingi, bo niestety mocno mnie podrażniają. W przeszłości pokochałam szczotkowanie na sucho, jednak po pewnym czasie bardzo negatywnie wpłynęło to na moją skórę.
Postanowiłam więc dać szansę wspomnianej rękawicy. Można ją używać na dwa sposoby – podczas kąpieli z żelem pod prysznic lub olejkiem, bądź wykonując masaż z balsamem do ciała, aby spotęgować jego działanie. Dzięki dwóm rodzajom wypustek rękawicą wykonamy aż cztery rodzaje masażu: ujędrniający, drenujący, oczyszczający i relaksacyjny.
Przez to, że produkt wykonany jest z silikonu, nie podrażnia mojej skóry jak peelingi mechaniczne, a do tego, podobnie jak wspomniane wcześniej płatki i maski, jest wielorazowy, co jako fanka praktycznych rozwiązań uwielbiam.
Jeśli jednym z Waszych postanowień noworocznych jest poświęcenie większej uwagi self care, koniecznie zwróćcie uwagę na akcesoria do pielęgnacji twarzy i ciała z dzisiejszego wpisu. Jestem pewna, że zachwycą Was równie mocno!
Dajcie koniecznie znać, czy wiedziałyście o istnieniu tego typu wielorazowych akcesoriów! :)
PS Jeśli jeszcze nie macie pomysłu na prezent, jestem przekonana, że takie płatki i maski przypadną do gustu każdej miłośniczce pielęgnacji!
Wpis zawiera reklamę marki Skład Prosty
Dodaj komentarz