Jeśli jednym z Waszych noworocznych postanowień jest czytanie większej liczby książek, zdradzam, że te pozycje zdecydowanie powinny znaleźć się na liście „do przeczytania”, zwłaszcza jeśli jesteście fankami kryminałów czy reportaży.
5 pomysłów na to, jak czytać więcej książek
Ostatni wpis z tej serii pojawił się na blogu na początku maja. Czy to wystarczający znak, że ten rok zdecydowanie nie obfitował w tytuły, które warte byłyby polecenia? Moja dobra passa wróciła dopiero we wrześniu i choć od początku jesieni przeczytałam dziesięć książek, zaledwie cztery z nich przypadły mi do gustu na tyle, aby móc je Wam zarekomendować z czystym sumieniem.
Książki, które przypadły mi do gustu w drugiej połowie 2024 roku
Harlan Coben
Najnowsza część serii z Myronem Bolitarem w roli głównej, czyli zdecydowanie mojej ulubionej. Tak, jak poprzednią oceniałam bardzo dobrze, tak i ta wybitnie przypadła mi do gustu. Choć na początku miałam dość mieszane uczucia (nie przepadam za tym, gdy książka składa się głównie z dialogów), tak później coraz bardziej mi się podobała.
Finał „Pomyśl dwa razy”, jak to bywa w powieściach Cobena, zaskakuje i zdecydowanie polecam tę pozycję fanom kryminałów. Choć zaczęłabym jednak czytać cykl od pierwszej pozycji („Bez skrupułów”), bo w każdej kolejnej części pojawiają się odniesienia do tego, co działo się w poprzednich.
Grzegorz Brudnik
Autor ma na koncie cztery książki, ta jest pierwsza, którą przeczytałam i rozpoczyna serię pt. „Komisarz Rafał Lichy”.
Podoba mi się styl pisania Brudnika, poczucie humoru, jakie przejawia w tekście i zawiłość samej fabuły, dzięki czemu czytelnik nie ma prawa się nudzić. Nie przepadam jednak za nadmiernym skupianiem się na wyglądzie poszczególnych bohaterów – wszyscy są piękni (dosłownie), bo mocno kojarzy mi się to z tzw. harlequinami, w których najczęściej właśnie prezencja gra pierwsze skrzypce.
Gregg Olsen
Ta pozycja była ogromnym zaskoczeniem, bo czytając jej opis, nie zwróciłam uwagi na jej kategorię (reportaż), byłam pewna, że sięgam po kryminał/thriller.
Poza początkową pomyłką sama fabuła sprawia, że serio trudno jest uwierzyć, że wszystko, co w niej opisano jest faktem, a nie wytworem ludzkiej wyobraźni. Podobnie jak dwie poprzednie pozycje z dzisiejszego zestawienia, ta również jest świetnie napisana, dzięki czemu czyta się ją płynnie. Pragnę jednak zaznaczyć, że zdecydowanie nie jest to lektura dla osób o słabych nerwach, opisywane są w niej bowiem sceny znęcania się zarówno nad dziećmi, jak i dorosłymi.
Tara Westover
Uwolniona. Jak wykształcenie odmieniło moje życie
Historia przedstawiona w książce jest niesamowicie inspirująca. Dla wielu z nas edukacja jest czymś zwyczajnym, nie było tak jednak w przypadku tej autorki. Na szczęście mimo przeciwności losu (i niechęci rodziców) Tara zdobyła wykształcenie, które uzmysłowiło jej, że patologiczne zachowania rodziny i schematy wpajane jej od dziecka, nie są normą i czymś, z czym ktokolwiek powinien mieć styczność.
Myślę, że pozycja przypadnie do gustu zarówno fanom biografii, jak i reportażu i zachowań, które bardzo odbiegają od tego, co uznawane jest za standard i swego rodzaju poprawność.
Koniecznie dajcie znać, czy znacie którąś z powyższych pozycji i jakie na Was zrobiła wrażenie! :)
Wpis zawiera linki afiliacyjne
Zdjęcia okładek pochodzą ze strony empik.com
Dodaj komentarz