W tym wpisie dzielę się z Wami moimi hitami ostatnich tygodni. Wśród nich znalazła się bordowa torebka, która była najczęściej używanym przeze mnie akcesorium, perfumy w przystępnej cenie o przepięknym zapachu, a także inspirujący kanał na YouTube, będący prawdziwym rajem dla fanek vlogów.
Owsianka białkowa na wodzie. Sycące śniadanie na słodko
Czy Wam też ostatnie miesiące roku mijają w ekspresowym wręcz tempie? Przecież dopiero co był wrzesień! I choć jesień jest prawdopodobnie moim najbardziej kreatywnym okresem w roku, tym razem w całości oddałam się jej melancholijnemu nastrojowi i (jak widać) nieco zaniedbałam jedną z moich ulubionych serii na blogu – ulubieńców miesiąca.
Wracam do Was jednak, może nie w pełni sił i z głową pełną pomysłów, ALE dość zmotywowana, by podzielić się odkryciami i faworytami października i listopada.
Polecenia z minionych dwóch miesięcy
Youtube stanowi nieodłączną część mojej codzienności i choć sama nie tworzę tam treści, z przyjemnością subskrybuję kanały, które rezonują z moimi zainteresowaniami i podejściem do życia. W październiku przeglądając platformę, natknęłam się na kanał, którego twórczyni – Borislava Sekova publikuje wyłącznie vlogi, czyli to, co lubię oglądać najbardziej. Dzieli się w nich swoim zamiłowaniem do mody, urody, aranżacji wnętrz, a do tego ma dwa koty, których nie omieszka pokazywać w filmach.
Mimo że youtuberka miedzka w Bułgarii (jeśli dobrze pamiętam), to płynnie mówi po angielsku, więc niech nie zniechęci Was jej nazwisko. ;)
Serial
Uwielbiam amerykańską wersję serialu „The Office”, o czym pisałam już kiedyś w ulubieńcach 2020 roku. Wspominam o tym, gdyż seria, która wręcz skradła moje serce tej jesieni, nagrywana jest w podobny sposób, jak „Biuro” (są spojrzenia prosto w kamerę i np. indywidualne rozmowy z każdym z bohaterów) i cechuje ją podobny humor, który nie wszystkim może przypaść do gustu.
Mowa o „Co robimy w ukryciu”, serialu, który opowiada o czterech wampirach żyjących w teraźniejszości i borykających się z bolączkami dzisiejszych czasów. Składa się z 6 sezonów, w każdym z nich znajdziemy zaledwie 10 odcinków, które są stosunkowo krótkie, bo trwają ok. 20 min.
Kosmetyk
O perfumach tej marki pisałam już kilka lat temu przy okazji innego wpisu z ulubieńcami. Od tego czasu używam niemal wyłącznie ich z małymi wyjątkami (choć aktualnie posiadam trzy zapachy tylko tej firmy). Od września nie rozstaję się z perfumami „Temis” marki Yodeyma, które mają stanowić odwzorowanie Paco Rabanne „Olimpea”.
Nie miałam okazji poznać oryginału (choć opinie mówią, że oba są praktycznie nie do odróżnienia), a moją uwagę zwróciły nuty zapachowe odpowiednika Yodeyma. Znajdziemy wśród nich kwiat imbiru, jaśmin i wanilię, a sam zapach pochodzi z grupy tych orientalno-kwiatowych, czyli mojej ulubionej!
Przedmiot
Bordo to kolor tej jesieni, choć sama zawsze traktowałam go jako iście jesienno-zimową barwę. I choć zakup torebki w tej modnej tonacji chodził mi po głowie dosłownie co sezon, dopiero w tym roku postanowiłam złapać byka za rogi i zaopatrzyć się w średniej wielkości akcesorium, które – uwaga – nie jest czarne. ;)
Bordowa torebka, którą wybrałam, jest autorstwa polskiej marki VES.point, a wykonano ją z ekoskóry. Poza kolorem do gustu przypadł mi kształt podkowy będący na topie od jakiegoś czasu i możliwość wiązania paska, dzięki czemu torebka nie jest tak zwyczajna i na myśl przywodzi mi popularną Jodie od Bottega Veneta.
Wpis z bloga
Jeśli zwracacie uwagę na ilość białka w diecie i miewacie ochotę na coś słodkiego, przypominam, że w październiku na blogu pojawił się przepis na proteinowy chlebek bananowy, który zjeść mogą również weganie!
Nie zapomnijcie napisać, co Wam przypadło do gustu w minionych miesiącach! :)
Wpis zawiera linki afiliacyjne
Dodaj komentarz