Najlepszy sposób na powrót po kolejnej przerwie? Podzielenie się porcją ulubieńców miesiąca! Dzisiaj będzie smacznie, co gwarantuje wegańska tarta wytrawna, kolorowo, dzięki kosmetykowi, który używam od kilku tygodni i jak zwykle inspirująco za sprawą pierwszej pozycji w zestawieniu faworytów.
Wegańskie ciastka z czekoladą – jedyny przepis, który warto znać
Szczerze mówiąc, brakuje mi już tłumaczeń, które usprawiedliwiałyby tą moją ciągłą nieobecność na blogu. Jako że sama mam już tego dość, to postanowiłam dać sobie samej kopa do działania wprowadzając zmiany w szablonie strony. Nie wiem, jak Was, ale mnie to zawsze ogromnie motywuje. Wcześniejszy motyw był ze mną już od dobrych kilku lat i zwyczajnie czułam, że jest tu za nudno, dlatego też liczę na to, że wpłynie to też na częstotliwość publikacji wpisów. Trzymajcie kciuki!
Przechodząc jednak do meritum dzisiejszego posta. Ulubieńcy ostatni raz pojawili się tutaj w styczniu i choć co miesiąc planowałam opublikować tekst z tej uwielbianych przez nas wszystkich kategorii, co chwilę coś mi stawało na drodze. Witam więc w maju z podsumowaniem faworytów kwietnia, którzy mimo powitania nowego miesiąca, nadal umilają mi czas. :)
Najfajniejsze rzeczy z kwietnia 2021
INSPIRACJA. Myślę, że trzy wpisy w całości poświęcone podcastom bezsprzecznie potwierdzają moje uwielbienie do słuchania audycji. Kwietniową inspiracją zatem niech będzie Podsiadło Kotarski Podcast, który przypadnie do gustu fanom luźnych tematów.
Włączając pierwszy odcinek nie miałam pojęcia, czego się spodziewać, nie sądziłam jednak, że zarówno ten, jak i każdy kolejny będą wywoływać u mnie wybuchy śmiechu. Aktualnie jest to jeden z moich ulubionych niekryminalnych podcastów zaraz po Tu Okuniewskiej. :)
SERIAL. W końcu zdecydowaliśmy się na wykupienie subskrypcji na platformie HBO Go. Nie ukrywam, że przekonała nas dostępność „Przyjaciół”, ale też coraz częściej spotykałam się na Instagramie z poleceniami seriali i filmów, które obejrzeć można właśnie tam. W jeden z pierwszych dni pyknęliśmy „The Undone” i… jaki to jest dobry serial! Trzyma w napięciu do ostatniej minuty i nie wiem, czy kiedykolwiek tak często zmieniałam zdanie co do głównej postaci. :)
Polecam, jeśli lubicie tematy kryminalne, ale mocno zagmatwane. :)
DANIE. W ciągu ostatnich miesięcy poznaję coraz więcej smacznych wegańskich dań. Wśród nich pojawiła się ta wegańska tarta wytrawna lub jak kto woli – quiche, której wykonanie jest banalnie proste, a efekt końcowy baaardzo smaczny! Nie wiem, ile razy gościła już na naszym stole, ale jeśli lubicie suszone pomidory i szpinak, które są w niej najbardziej wyczuwalne, to serdecznie zachęcam do jej zrobienia.
KOSMETYK. Jak już kiedyś wspominałam, jakoś od pół roku pracuję w trybie zdalnym i przyznaję, że zdecydowanie nie idzie to w parze z chęcią codziennego nakładania na twarz makijażu. Niemniej jednak paletka cieni Bohema by Lamakeupbella skradła moje serce już w dniu swojej premiery. Wzdychałam do niej przez wiele miesięcy, bo zwyczajnie szkoda mi było kasy na coś, czego być może nie będę często używać. Gdy w końcu zdecydowałam się na jej zakup… Otrzymałam ją w prezencie urodzinowym od przyjaciół. Wierzcie lub nie, ale odkąd mam ją w swojej kosmetyczce maluję się znacznie częściej. :)
Sama paletka mimo, że jest ze mną już ponad miesiąc przy każdym użyciu mnie zachwyca. Jest to produkt dla fanek neutralnych kolorów, które szukają czegoś, co zawierać będzie zarówno piękne połyskujące odcienie, jak i głębokie maty. Wypróbowałam już prawie wszystkie dostępne w niej cienie i jak na razie każdy z nich trzymał się na moich powiekach przez cały dzień bez jakiejkolwiek bazy, także polecam serdecznie. :)
PRZEDMIOT. Chyba od zawsze mam problem z piciem odpowiedniej ilości wody. Nierzadko kończy się to wieczornym bólem głowy lub widocznym zbieraniem się wody w organizmie. Postanowiłam więc porządnie wziąć się za siebie w tej kwestii i od kilku już miesięcy niemal nie rozstaję się ze swoją litrową butelką na wodę marki Mateor*.
Dzięki tej okrągłej pojemności bez problemu jestem w stanie pilnować tego, ile płynów dziennie spożywam i to serio ułatwia sprawę. Dodatkowym trikiem wartym uwagi jest ustalenie sobie konkretnych godzin, do których musimy wypić daną ilość wody – to w połączeniu z litrową butelką daje jeszcze większą kontrolę nad tym, ile wody pijemy. :)
WPIS Z BLOGA. Tutaj niestety nic nie mam, bo w kwietniu opublikowałam tylko jeden wpis, ale (!) w tej sekcji ulubieńców chcę wyróżnić inny aspekt związany z moją stroną – jej nowy szablon. Pracowałam nad nim dobrych kilka dni i jestem zachwycona rezultatem. Nadal jest w miarę prosto, ale przede wszystkim utrzymałam jej przejrzystość, a tylko nieco zmodernizowałam ogólny wygląd. Dodałam też sekcję newsletter, gdzie możecie podać swój adres e-mail, aby dostawać powiadomienia o nowych postach bezpośrednio na swoją skrzynkę mailową. :)
Koniecznie dajcie znać, czy wegańska tarta wytrawna pojawi się i u Was! Nie zapomnijcie napisać też o swoich ulubieńcach kwietnia. :)
Dodaj komentarz